| Autor |
Wiadomość |
| rura |
Wysłany: Śro 17:11, 23 Sie 2006 Temat postu: |
|
aborcja stanowcze NIE, eutanazja również
| Cytat: | | No jak ktos za kogos swtierdza ze ma być zabity to jasne ze nie..... ale jak ten człowiek sam stwierdzi ze niechce już tak zyc.... bo np. jest spralalizowany i moze tylko ruszac glowa.... to ja niewiem czy bym chial tak zyc |
ludzie żyją w roznych warunkach i ja na pewno nie życzyłabym sobie powyższej sytuacji, jednak gdyby mi przyszlo tak życ to wolałabym w ten sposób niż w ogóle
jeśli moge samodzielnie podjąć decyzję o tym, cyz lekarz ma mnie zabić, czy nie to znaczy, ze mogę myślec w ogole
a jak żyję świadomie to nie widzę potrzeby nie żyć
bo ruszajac tylko głową mozna obserwować, czuć zapachy, słyszeć, smakowac życia
możesz coś powiedzieć, ktoś za ciebie może coś napisać dla potomności, możesz podziwiać i cieszyć się pięknem świata
to tez jest życie, tylko nieco mniej komfortowe
więc jesli byłabym za eutanazją to tylko w wywapdkach kiedy cżłowiek stracił świadomość życia i jest po prostu ciałem zachwoującym procesy życiowe, niczym więcej - jednak i takie sytuacje jasne nie są i zawsze jest nadzieja, ze zdarzy się cud, bo jednak medycyna wszytskiego ejszcze nie odkryła |
|
 |
| KeTsok |
Wysłany: Śro 18:46, 07 Gru 2005 Temat postu: |
|
| czytajcie moj post... JA SOBIE NIE WYOBRAZAM ZEBY KTOS PRZYSZEDL I ZABIL MI OJCA...to jest normalne morderstwo! ktos wkoncu musi podac te leki, czy zastrzyk zabijający...jakby nie patrzyc to on MORDUJE tego czlowieka |
|
 |
| Anek |
Wysłany: Śro 16:26, 07 Gru 2005 Temat postu: |
|
| no właśnie... jeśli człowiek ktory cierpi sam pozwala sobie odebrać życie to z tym sie zgodze, ale jesli ja bym miala np kazać zabic moją mamuśke to w zyciu bym tego nie zrobila!! i chyba nikt nie ma prawa tego robic.. :/ |
|
 |
| DuSh |
Wysłany: Śro 14:00, 07 Gru 2005 Temat postu: |
|
| No jak ktos za kogos swtierdza ze ma być zabity to jasne ze nie..... ale jak ten człowiek sam stwierdzi ze niechce już tak zyc.... bo np. jest spralalizowany i moze tylko ruszac glowa.... to ja niewiem czy bym chial tak zyc |
|
 |
| KeTsok |
Wysłany: Śro 10:11, 07 Gru 2005 Temat postu: |
|
| Rosik napisał: | | stwierdzasz ze wolisz ja zamordowac poczym na drógi dzien dowiadujesz sie ze w innym karju ktos budzi sie po kliku latach ze spiaczki a twoie sumienie gryzie cie do konca zycia byc moze krotkiego bo mozesz niewytrzymac psychicznie zwariowac badz podjac próbe samobójstwa |
albo na ironie losu bedziesz miala wypadek, wpadniesz w spiaczke i ktos stwierdzi ze ukr00ci twoje cierpienia i cie zabije... nonsens... |
|
 |
| Rosik |
Wysłany: Wto 23:02, 06 Gru 2005 Temat postu: |
|
| to cos bardzo złego ptrzecierz są przypadki ze ludzie po 18 latch budzą sie ze spiączki i wracają do normalnego życia pomyśl ze osoba którą kochasz nagle ma wypadek i ty muisz podjąc decyzje czy ma zyc czy nie stwierdzasz ze wolisz ja zamordowac poczym na drógi dzien dowiadujesz sie ze w innym karju ktos budzi sie po kliku latach ze spiaczki a twoie sumienie gryzie cie do konca zycia byc moze krotkiego bo mozesz niewytrzymac psychicznie zwariowac badz podjac próbe samobójstwa która moze sie nieudac popadasz w spiączke i ktos musi podjąc tą samą decyzje co ty wczesniej tylko ze w stosunku do ciebie a jego losy mogą potoczyc sie tak jak twoie... samozagłada :/ |
|
 |
| Anek |
Wysłany: Wto 22:04, 06 Gru 2005 Temat postu: |
|
| Nio slyszalam.. ale nadal nie wiem czy eutanazja to cos zlego.. |
|
 |
| Rosik |
Wysłany: Wto 21:47, 06 Gru 2005 Temat postu: |
|
| napewno słyszeliscie o sprawie eutanazji w Holandi gdzie mąs pobił zone która zapadła w śpiączke poczym zezwolił na barbazynskie zamordowanie jej poprze wstrzykniecie zastrzyku z trucizną mimi wyraznych protestów rodziny poszkodowanej |
|
 |
| Anek |
Wysłany: Wto 20:29, 06 Gru 2005 Temat postu: |
|
| Co do aborcji zgadzam sie z Duszem.. a co do eutanazji to sama nie wiem ;/ z jednej strony nie mamy prawa zabierac komuś życia tylko dlatego bo np.potrącil go samochod, nie zabilo go ale sparalizowalo, cierpi.. i jest bezwladny jak roślinka, z drugiej strony po co temu komus takie zycie ? lezec i patrzec w sufit.. nie jestem na kogoś takiego miejscu i nigdy bym nie chciala byc, ale wydaje mi sie ze wolalabym umrzec niz lezec i byc roślinką.. |
|
 |
| DuSh |
Wysłany: Wto 20:17, 06 Gru 2005 Temat postu: |
|
Aborcja...... Stanowczo NIE ! czego jest dziecko winne nawet jak kobieta zostala zgwalcona ?? powinno sie urodzic te dziecko i jak by sie juz naprawde niedawalo rady to oddac do domu dziecka.. a moze mu sie poszczesci i trafi do jakiejs dobrej rodziny ?? dlaczego mamy pozbawiac je szansy na lepsze zycie ? tak samo jak dziecko jest chore psychicznie lub fizycznie.. to niejest wcale winna dziecka....
Eutanazja...... wydaje mi sie ze to jest dobry sposob..... bo jak ktos ma sie meczyc, lezec 24/7 w lozku to po co komu takie zycie ? |
|
 |
| KeTsok |
Wysłany: Pon 23:03, 05 Gru 2005 Temat postu: |
|
ja filmu nie ogladalem ale swoje zdanie chyba mogw wyrazic... no wiec willow... Ty mnie zaskakujesz... Ty bys sie dobrze nadał do Hitler Jungen jakbys zyl w polowie zeszlego wieku...
co do aborcji i eutanazji, mimo ze zawsze deklaruje sie jako liberał, to zawsze dodaje ze SOFT liberał... moim zdaniem aborcja to durnota... to co mowisz willow to jedno wielkie gowno..jak jakies dziecko (jak inaczej to powiedziec) uwazalo sie na tyle dorosłą zeby sie za przeproszeniem pierdolic to do kurwy nędzy niech ponosi konsekwencje swoich czynów.. to jest synonim dorosłosci dla mnie - umiejętnosc placenia za swoje bledy. Jedyny moment kiedy zastanowilbym sie nad aborcją jest kiedy ktos zgwalci kobiete...ale ona zawsze moze zostawic dziecko w szpitalu a nie mordowac je jak barbarzynca.
co do eutanazji - tu juz bym sie bardziej zastanawial..coz... kazdy jest panem swojego zycia. ale z drugiej strony... zycie to zycie... najwiekszy dar Boga, lub tego co zapoczatkowalo wszechswiat, jakkolwiek to nazwac.Tu musialbym sie zastanowic.. tak sie sklada ze moj ojciec 3 lata chorowal na raka..ostatnie pol roku to byla juz w zasadzie egzystencja, czekanie na smierc... ale mimo to... NIE WYOBRAZAM SOBIE zeby ktos przyszedl i zabil mi ojca "zeby zakonczyc jego cierpienia"... nonsens... moze moje zdanie jest stronnicze, ale tak mysle. |
|
 |
| Rosik |
|
 |
| dumin |
Wysłany: Pon 17:15, 17 Paź 2005 Temat postu: |
|
 |
|
 |
| Rosik |
Wysłany: Pon 16:44, 17 Paź 2005 Temat postu: |
|
Jeśli chodzi o aborcje to jestem za w przypadku gwałtu zpewnoscią czesc z Was widziała film "Niemy krzyk" bardzo drastyczny pokazujący jak wyglądają nielegalne aborcje moim zdaniem jest on dosadnym argumentem za aborcją (mimo ze ma spełniac odwrotna role) widac w nic przebieg całego nielegalnego zabiegu oraz wypowiedzi lekarzy którzy owe zabiegi przeprowadzają. Gdyby zabieg ten był legalny i odbywał sie w "godnych warunkach" odbywał by sie on zupełnie inaczej i w bardziej ludzki sposób ( o ile odbieranie życia można nazywać ludzkim czynem) Ale takie jest moie zdanie.
Jeżeli chodzi o eutanazje to chciałbym jej legalizacji ale na ściśle określonych warunkach np podczas gdy za człowieka pracuje respirator czy też zostało mu kilka miesięcy życia w bólu i cierpieniu. Osoba chcaca podjąc sie eutanazji musi byc wpełni świadoma swoiej decyzji |
|
 |
| decKster |
Wysłany: Pon 16:38, 17 Paź 2005 Temat postu: |
|
Pisałeś dumin, że problemy te nas nie dotyczą i najlepiej przyjąć postawę człowieka spoglądającego w słońce. Tymczasem twierdzę, że każdy z nas winien mieć własne zdanie na każdy temat, a która to wiedza uzyskana w wyniku rozpatrywania problemu uczyni nas ludźmi inteligentnymi. Poza tym w mniejszym lub większym stopniu i te zagadnienia będą kiedyś nas dotyczyć, choć oczywiście nikomu źle nie życzę.
Aborcji oczywiście stanowcze nie! Bo zabójstwa winny być karane, a dupozoficzne tłumaczenia o ciężkiej sytuacji niedojrzałych rodziców w dobie dzisiejszej antykoncepcji są niedorzeczne. Jeżeli chodzi o gwałt, to polskie prawo pozwala na usunięcie płodu w tego wyniku, jak i w przypadku, gdy ciąża zagraża życiu matki. I te założenia uważam za jak najbardziej poprawne, nie złorzeczę na prawo akurat w tej kwestii.
Eutanazja. Wszyscy chcielibyście, bo kojarzycie to po prostu jako uśmiercanie ludzi, którzy skrajnie chorzy i wyczerpani nie mają już siły na walkę z chorobą. Wygląda to dobrze i wydaje się być sprawiedliwe i jak najbardziej słuszne, ale jak zawsze są "ale".
1. Ale ktoś musi podać truciznę, a ta osoba (lekarz) róbi wówczas za kata i na jego sumienie z biegiem czasu i stażu pracy w zawodzie spływają kolejne "mordy". I dzieje się tak również w wypadku rodziny zlecającej zabicie bliskiej osoby (czy to normalne?).
2. Ale (o czym pisał Dumin) jest problem z nadużywaniem prawa do eutanazji. Mylisz się niestety, że nie nadużywano by tego w przypadku legalizacji. Najlepszym przykładem jest tu Holandia, gdzie zabija się wszystko, co choć trochę słabsze. Dochodzi do sytuacji, że uśmiercane są dzieci z chorobą downa, z autyzmem, generalnie ludzie, którzy w Polsce zostali by otoczeni opieką i miłością jeszcze w większym stopniu aniżeli dzieci zdrowe. Co więcej, eutanazja jest tam na tyle powszechna, że jeżeli ktoś podejmie się wychowywania niezdrowego do końca dziecka, skazany jest na pytania: "a dlaczego on w ogóle żyje" i powszechne niezrozumienie. Niedawno w telewizji publicznej był właśnie program o tym, skąd mam kilka informacji.
Kiedyś, kiedy wiele myślałem na temat tych patologii społeczeństwa holenderskiego, doszedłem do wniosku, że eutanazja jest dlań tym, czym aborcja. Tyle, że te pierwsze pozwala zabijać już funkcjonujące osobniki, a aborcja te dopiero rozwijające się w błonie matki.
Nie dajmy się zwariować, to, że weszliśmy już do Unii Europejskiej i bezmyślnie akceptujemy wszystkie wzorce przybyłe z zachodu, nie znaczy jeszcze, że mamy doprowadzić do totalnego zezwierzęcenia narodu. Jak dobrze, że wygrała prawica... |
|
 |